Multimetr Fluke 87V MAX definiuje nowy standard pracy w ekstremalnych warunkach

Twoja technika pomiarowa nie radzi sobie podczas pracy w niskich temperaturach otoczenia? Nic dziwnego, ma do tego prawo. Jednak wybierając  multimetr Fluke 87V w wersji MAX, nie musisz obawiać się żadnych problemów, nawet przy czterdziestu stopniach poniżej zera. Wytrzymała obudowa sprawia, że nawet upadek z wysokości 4 metrów nie jest w stanie uszkodzić urządzenia, dzięki temu technicy mogą z niego korzystać zawsze, gdy jest potrzebny.

Multimetr do najtrudniejszych zadań 

Firma Fluke opracowała swój najmocniejszy multimetr cyfrowy nastawiony na „MAX“ w 2019 roku. Jego projekt został oparty na starszym modelu 87V, który pod wieloma względami został ulepszony. W efekcie powstał solidny multimetr ze stopniem ochrony IP67, mogący pracować w najcięższych warunkach przemysłowych. Dlatego nie należy oczekiwać małego i lekkiego urządzenia o wątpliwej jakości.

Wielofunkcyjny miernik z True RMS od momentu pojawienia się na rynku zaznaczył swoją pozycję. Nawet standardowo załączony gumowy futerał nie przeszkadza, aby wciąż był przenośnym i łatwym w obsłudze narzędziem, chociaż trochę cięższym, niż inne modele. Dopiero w tym żółtym „kombinezonie“ przyrząd przestaje ślizgać się w ręce, dodatkwo ma zdejmowany odchylany stojak, a dzięki uchwytom na sondy pomiarowe nadaje się do pracy jedną ręką.

Wykonanie samego multimetru jest, takie jak w przypadku innych urządzeń marki Fluke, czyli na wysokim poziomie. Krawędzie są dokładnie spasowane, nigdzie nic nie skrzypi, a wrażenie niezniszczalności podkreśla dwanaście widocznych śrub. Wzorowe jest też wykonanie przewodów pomiarowych, które są wyjątkowo giętkie i nie stawiają żadnego oporu przy obsłudze. Producent nie zaniedbał też ich obciążanych mechanicznie końcówek, czy też np. ryzyka zgubienia grotów. Problem ekspozycji końcówki pomiarowej został rozwiązany przez proste obrócenie i umocowanie korpusu sondy w nowej pozycji – to wszystko z jednocześnie oznaczoną zmianą kategorii pomiaru.

Trzy poziomy podświetlenia

 

Na przednim panelu innowacyjnego multimetru 87V MAX wszystkie najważniejsze funkcje można wybrać po przełączeniu przełącznika do jednej z ośmiu pozycji, które jednak mogłyby być wyraźniej wyczuwalne mechanicznie. Byłoby też dobrze, gdyby konstruktorzy umieścili pozycję off gdzieś pośrodku, zamiast zmuszać operatora do ciągłego przewijania menu przed pomiarem prądu. Być może rozwiązałoby to też niezgodność wielkości, które z powodu priorytetu napięcia na przełączniku nie odpowiadają umieszczeniem odpowiednim gniazdom. Niepotrzebne jest również zarezerwowanie pozycji przeznaczonej wyłącznie do testowania diod, dla której producent poświęca inne, być może nawet częściej przeprowadzane pomiary. Oczywiście można uzyskać do nich dostęp, ale dopiero po uprzednim naciśnięciu przycisku.

 

Wielofunkcyjnych elementów do obsługi z dostatecznym odstępem fizycznym jest w sumie osiem, za co firma Fluke zasługuje na pochwałę. Oprócz dodatkowych opcji, przyjemnego w dotyku materiału i rozróżnienia za pomocą kolorów lub kształtów, na szczególną uwagę zasługuje ich białe podświetlenie przycisków z dwoma stopniami intensywności, które koresponduje z jaskrawością wyświetlacza. Jakby tego było mało, producent użył dla wszystkich przycisków jeszcze trzeciego, dużo dyskretniejszego poziomu podświetlenia, tym razem w kolorze zielonym. Jednak stałe światło, widoczne również po wyłączeniu urządzenia, zauważymy dopiero w ciemnościach. Brakuje tylko takich samych funkcji w przypadku poszczególnych pozycji obrotowego przełącznika.

 

Działa nawet po upadku do wody 

Ze względu na proporcje obudowy multimetru, wyświetlacz LCD nie jest aż tak duży, ale producent wykorzystuje każde wolne miejsce. Dlatego wyświetlacz jest dosłownie pełny informacji i nie brakuje tu nawet funkcji wskaźnika słupkowego. Można to łatwo zobaczyć, przytrzymując przycisk AutoHOLD podczas włączania urządzenia. Pola tekstowe lub ikony mogą być jednak dla niektórych trochę małe, zwłaszcza w przypadku pracy w ciasnym miejscu, do których miernik 87V MAX jest specjalnie przeznaczony.

Kolejna grupa informacji dociera do operatora już za pośrednictwem sygnału akustycznego, który można oczywiście wyłączyć. System potwierdza naciśnięcie wszystkich przycisków, ale na zmianę pozycji przełącznika nie reaguje. Multimetr 87V MAX rozpozna też nieprawidłowe podłączenie przewodów pomiarowych do gniazd prądowych, ale z powodu stosunkowo cichego dźwięku można łatwo nie zauważyć ostrzeżenia, dlatego połączone jest ono z migającym napisem.

Jednak ze względu na dopuszczalne obciążenie multimetru Fluke wszystkie minusy znikają. „Niezamarzający“ multimetr 87V MAX z bogatą ofertą akcesoriów definiuje nowy standard pracy w ekstremalnych warunkach. Niezawodnie mierzy cały szereg wielkości, łącznie z pojemnością, częstotliwością lub temperaturą. Tam, gdzie inne urządzenia dawno już nie dały rady, multimert Fluke 87V MAX wciąż ma jeszcze rezerwy. Wystarczy tylko włożyć trzy alkaliczne baterie Energizer lub Duracell i przez 800 godzin nie trzeba niczym się martwić.